Teatr w Grand Hotelu dzielił swoje losy z najstarszym łódzkim hotelem, wpisując się razem z nim w koloryt miasta. Grand Hotel był bowiem niemym świadkiem skomplikowanych dziejów, swoistym współtwórcą i uczestnikiem historii Łodzi. Miał także niebagatelny wpływ na rozwój kultury. To w jego niezwykłej przestrzeni znaleziono miejsce, w którym 21 czerwca1908 roku urządzono kinematograf Théâtre Moderne, zwany w tamtych czasach teatrem świetlnym. Wybudowano także scenę przeznaczoną na występy artystyczne. Prawdopodobnie sala miała 250 miejsc i dodatkowo 100 w lożach. Okazało się jednak, że sklepienia groziły zawaleniem, więc postanowiono ją zamknąć. Prace remontowe trwały do 25 listopada 1912 roku, kiedy to przebudowany obiekt oddano publiczności. W latach 1912–1913 kinematograf dzierżawił Kazimierz Różański, a później kupiec rosyjski, Lew Rybaszkin. W 1914 roku dzierżawcą został Wacław Głowiński, który zmienił nazwę na Mirage. Wybuch I wojny światowej całkowicie zdestabilizował sytuację w mieście i kinematograf zamknięto.
Ponownie otworzono go 28 listopada 1915 roku. Aby przyciągnąć jak najwięcej widzów sprowadzano najlepsze filmy, a w czasie ich emisji występowały popularne zespoły muzyczne.W latach1916-1924 kinematograf em zarządzała bezpośrednio dyrekcja Grand Hotelu. Zmieniono też nazwę na Teatr Grand Kino. W 1924 roku Adolf Goldberg założył spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością Grand-Kino, która dzierżawiła obiekt do wybuchu II wojny światowej. W połowie 1925 roku kinematograf zamknięto i poddano gruntownej przebudowie. Wyposażono go, jak pisała prasa, w „luksusowe urządzenia, odpowiadające najwybredniejszym wymaganiom estetyki, poczucia artyzmu i wygody”. Pierwszy dźwiękowy film zaprezentowano tu w listopadzie 1928 roku. W dziesięciolecie swego istnienia, czyli w roku 1934 Grand-Kino otrzymało do wyłącznej eksploatacji od wytwórni Metro Goldwyn Meyer szlagiery filmowe na nadchodzący sezon. Wcześniej, bo w kwietniu 1919 roku w tzw. Białej Sali nad Grand Kinem znalazło swoją siedzibę nowo powołane Towarzystwo Miłośników Muzyki. Towarzystwo, oprócz krzewienia muzyki, wynajmowało dzierżawioną salę różnym instytucjom i organizacjom na odczyty, spotkania oraz koncerty.
Z powodu poważnych kłopotów finasowych Towarzystwo zamknęło swoją działalność w 1927 roku. Po nim Białą Salę przejął, za popraciem władz miejskich, Bolesław Gorczyński, dyrektor Teatru Miejskiego i przeznaczył ją na Teatr Kameralny. Pomysłodawca tej sceny był Aleksander Zelwerowicz. Salę poddano gruntownej przebudowie. Wzniesiono scenę, zainstalowano nowoczesne oświetlenie, a salę ozdobiły freski wybitnych artystów: Konstanego Mackiewicza oraz Zenobiusza Poduszko. W Teatrze było 260 miejsc na patrterze i balkonie, hall z bufetem i dwoma szatniami. Inauguracja sceny odbyła się 8 listopada 1927 roku z udziałem Kazimierza Junoszy-Stępowskiego.Teatr Kameralny miał duże ambicje artystyczne, choć nie wszystkich widzów satysfakcjonował. Do sukcesów można zaliczyć realizację np. Śniegu Stanisława Przybyszewskiego. Przez dwa sezony – 1927/1928 i 1928/1929 sceną kierował Bolesław Gorczyński. Grały tu prawdziwe gwiazdy, m.in. Mieczysława Ćwikilńska, Stefan Jaracz, Ludwik Solski, Aleksander Węgierko, Michał Znicz, Jacek Woszczerowicz, Aleksander Żabczyński. W sezonie 1929/1930, kiedy dyrektorem był Karol Adwentowicz, powiększono widownię do 291 miejsc i wyremontowano urządzenia sceniczne.
We wrześniu wystapiła słynna Reduta Juliusza Osterwy, pierwszy eksperymentalny polski teatr. Wiele trudności, z którymi spotkał się Adwentowicz, nie pozwoliły na kontynuowanie niekomercyjnego profilu sceny i spowodowały jego wyjazd do Warszawy. Panujący kryzys ekonomiczny wpłynął boleśnie na poziom repertuaru teatrów. Spółka aktorska, która kierowała Teatrem Kameralnym po odejściu Adwentowicza, skupiona była na zyskach, a nie na sprawach artystycznych. Dlatego wystawiano głównie komedie. Zdarzały się jednak wyjątkowe występy gościnne, np. byłych tancerzy z zespołu Les Ballets Russes Siergieja Diagilewa, czy Moskiewskiego Teatru Artystycznego, który przedstawił łódzkiej publiczności Świerszcza za kominem Karola Dickensa. W sezonie 1931/1932 dyrektorem był Karol Borowski, a po nim w sezonie 1932/1933 wybitna aktorka Stanisława Wysocka. Ten okres okazał się najgorszy w historii Teatru Kameralnego i spowodował kompletne fiasko finansowe. Skutkiem była odmowa dalszego subsydiowania przez władze miejskie. Scena była jeszcze kilkakrotnie użytkowana przez Teatr Miejski, a 22 września 1933 roku otworzono tu Nowy Teatr Kameralny, w którym występowali głównie amatorzy. Pomysł poszukiwania nowych talentów zakończył się porażką. Odbudowany zespół Teatru Kameralnego uzyskał w 1937 roku swoją siedzibę przy ul. Cegielnianej (obecnie Jaracza). W tym samym roku spółka Łódzkie Teatry Miejskie, reprezentowana przez Kazimierza Wroczyńskiego i Henryka Morycińskiego otrzymała pozwolenie na prowadzenie w Grand Hotelu stałego teatru dramatycznego –Teatru Małego. Jednak różne przeszkody nie dopuściły do jego otwarcia. Wybuch II wojny światowej przerwał rozwój Grand Hotelu, a co za tym idzie, mieszczących się w nim licznych placówek kulturalnych, klubów i stowarzyszeń. Hotel został kwaterą wojsk niemieckich.W nocy z 17 na 18 stycznia 1942 roku wybuchł pożar, który zniszczył także salę Teatru Kameralnego. Przyczyną pożaru była akcja sabotażowa podziemnej lewicy. Ładunek wybuchowy umieszczono na strychu. Władze niemieckie szybko przystąpiły do odbudowy. Jedynie sala Teatru nie została wyremontowana. Po wojnie w 1945 roku Spółdzielnia Pracy Artystów pod nazwą Teatr Miniatur „Syrena” wydzierżawiła salę i poczekalnię byłego Grand-Kina. W zespole występowali, m.in. Edward Dziewoński, Kazimierz Rudzki, Stefania Grodzieńska, Adof Dymsza, Zofia Wilczyńska, Ludwik Sempoliński, Hanna Skarżanka i Alina Janowska. Założycielem „Syreny” był satyryk Jerzy Jurandot, który wspominał: „A więc dysponowaliśmy już niewielką salą z balkonem, pięknym kasetonowym stropem i przegniłą posadzką. Mieściła się ona w skrzydle Grand Hotelu i podczas wojny przechowywano w niej hotelowy zapas kartofli. Teraz należało wybudowć tu scenę, wyposażyć ją w niezbędne urządzenia techniczne, zdobyć reflektor, zainstalować na widowni krzesła – słowem: ze składu kartofli zrobić teatr…” Prace remontowe trwały kilka miesiecy i polegały na zmontowaniu sceny, powiększeniu balkonu oraz przerobieniu sąsiadujących pokoi hotelowych na aktorskie garderoby. W rezultacie uzyskano początkowo 570 miejsc, a później 600. Dnia 5 lipca 1945 roku programem Inne czasy rozpoczęto łódzką działalność „Syreny”. Repertuar Teatru nawiązywał do najlepszych tradycji kabaretu literackiego i opierał się głównie na małych formach dramaturgicznych. Dominowała głównie tematyka komediowa. Występy „Syreny” cieszyły się dużym powodzeniem u publiczności. W 1948 roku Teatr przeniósł się do Warszawy. Lukę po nim wypełnił, już z mniejszymi sukcesami, teatr satyryczny „Osa”, który zainaugurował swoją działalność w listopadzie 1947 roku, tuż po likwidacji podobnego teatrzyku „Gong” i po zapowiedzi opuszczenia Łodzi przez zespół „Syreny”. Początkowo „Osa” miała swoją siedzibę w sali byłego hotelu Manteuffla, przy ul. Zachodniej, ale po wyjeździe „Syreny”, przyznano jej pomieszczenia w Grand Hotelu. Dyrektorem był Tadeusz Sutt, a kierownikiem literackim Grzegorz Timofiejew.
Działalność w nowej siedzibie rozpoczęto 4 grudnia 1948 roku komedią „Porwanie Sabinek”, z Józefem Węgrzynem w roli głównej. „Osa” występowała w Grand Hotelu do czerwca 1951 roku, czyli do momentu jej rozwiązania, spowodowanego dojmującymi zmianami społeczno-politycznymi w kraju. W pierwszych latach powojennych swoje miejsce w Grand Hotelu znalazło także Studio Muzyczne – później tzw. „Teatr na pięterku” – prowadzone przez Łódzką Agencję Koncertową. Agencja zajmowała dzierżawione przez nią lokale po byłym klubie fabrykanckim. Scena pracowała od listopada 1945 roku do marca 1947 roku. Po rozwiązaniu „Osy” w 1951 roku powstał Teatr Mały, który był częścią tzw. Połączonych Teatrów Muzycznych. Grano tu głównie komedie, np. Męża i żonę Aleksandra Fredry, czy Zielonego Gila Tirso de Moliny. Prezentowano także repertuar socrealistyczny, obowiązujący w tamtych czasach. W 1954 roku Teatr Mały usamodzielnił się i przemienił w Teatr Satyryków. Premierowe przedstawienie Dajemy wam słowo honoru w reżyserii Antoniego Bohdziewicza było wykładnią programu artystycznego, którego zadaniem była krytyka wszelkich przywar współczesnych obywateli. Kontynuatorem tej koncepcji była kolejna grupa, czyli Estrada Satyryczna, która istniała w latach 1955–1957. Później próby zmiany repertuaru podjął Teatr Satyryków, kierowany wtedy przez reżysera Jerzego Antczaka. Nie do końca to się udało i po premierze sztuki Marcela Ayme Ich głowy, powrócono do widowisk rozrywkowych. Publiczność domagała się bowiem spektakli lekkich i przyjemnych. Ta opinia wpłynęła na repertuar następnej sceny, Teatru 7.15, który zaczął działać w 1958 roku. Często zmieniający się dyrektorzy, wśród których byli, m.in. Roman Sykała, Michał Orlicz, Janusz Kłosiński i Jerzy Walden, a także brak stałego zespołu aktorskiego nie pozwalały na stabilizację artystyczną. Dopiero włączenie sceny w 1966 roku do Teatru im. Stefana Jaracza unormowało jego sytuację i wzbogaciło linię repertuarową. Oprócz fars i wodewilów zaczęto z powodzeniem grać polskie klasyczne utwory, np. Trędowatą Heleny Mniszkówny, Znachora Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, czy Klub kawalerów Michała Bałuckiego. Proponowano też programy kabaretowe oraz inscenizacje bajek. Teatr w Grand Hotelu działał do 1982 roku. Później przeniesiono go na ul. Piotrkowską 234, do budynku Lutni, gdzie funkcjonował do roku 1988. Dzisiaj w Grand Hotelu pozostało wyjątkowe miejsce. Opuszczone i okaleczone, ale nadal piękne, czeka na swoje odrodzenie…