2

“Porwanie Sabinek” z Józefem Węgrzynem w Teatrze “Osa”

 

13 mar­ca 2020 roku minę­ła 136 rocz­ni­ca uro­dzin Józe­fa Węgrzy­na. Zawo­do­we losy jed­ne­go z naj­słyn­niej­szych pol­skich akto­rów  teatral­nych i fil­mo­wych okre­su przed­wo­jen­ne­go  splo­tły się  w schył­ko­wym okre­sie karie­ry z łódz­kim Grand Hote­lem.

Nie­znisz­czo­na pod­czas zma­gań dru­giej woj­ny Łódź sta­ła się dosko­na­łym miej­scem do roz­po­czę­cia odbu­do­wy pol­skiej kul­tu­ry. Arty­ści maso­wo poja­wia­ją­cy się w mie­ście po zakoń­cze­niu woj­ny  szu­ka­li moż­li­wo­ści zna­le­zie­nia miejsc do pra­cy z tru­dem odbu­do­wu­jąc struk­tu­ry teatral­ne. W hote­lo­wych  pomiesz­cze­niach przed­wo­jen­ne­go „Grand-Kina” Jerzy Juran­dot stwo­rzył „Teatr Minia­tur Syre­na”, któ­ry funk­cjo­no­wał   w “Gran­dzie” do koń­ca sezo­nu 1947/1948,  by po tym okre­sie prze­nieść się  do Warszawy[1]. Do zaję­cia opusz­czo­nych przez „Syre­nę” goto­wych prze­strze­ni  teatral­nych w   Grand Hote­lu przy­go­to­wy­wał się   Teatr „Osa”, dzia­ła­ją­cy od poło­wy listo­pa­da 1947 roku w budyn­ku byłe­go Hote­lu Man­teuf­fla. Inau­gu­ra­cję w nowym miej­scu zapla­no­wa­no na począ­tek sezo­nu 1948–1949.

1) Afisz infor­mu­ją­cy o prze­no­si­nach “Osy” do Grand-Hotelu

 

Pierw­szym przed­sta­wie­niem na afi­szu stać się mia­ła sztu­ka Fran­za i Pau­la Schön­tha­nów  „Porwa­nie Sabi­nek”. Ta kome­dia muzycz­na w 1948 roku z powo­dze­niem gra­na była w war­szaw­skim Teatrze Nowym a rolę dyrek­to­ra wędrow­ne­go teatru Leonar­da „Strzy­gi-Strzyc­kie­go” kre­ował  w niej Józef Węgrzyn.

Kazi­mierz Bier­nac­ki w bio­gra­fii arty­sty pisze:

„Porwa­nie Sabi­nek szło w War­sza­wie całe mie­sią­ce przy prze­peł­nio­nej, roz­en­tu­zja­zmo­wa­nej widow­ni. War­sza­wia­cy przy­cho­dzi­li na ten spek­takl tro­chę z pie­ty­zmu dla mistrza, tro­chę dla „wier­no­ści wspo­mnień”, a wycho­dzi­li roze­śmia­ni, roz­ba­wie­ni, ocza­ro­wa­ni. Oczy­wi­ście i sztu­ką, ale w pierw­szej linii Węgrzy­nem, bo resz­ta obsa­dy, acz dobra, dale­ka była od Węgrzy­now­skiej kreacji”[2].

W Łodzi przy­go­to­wy­wa­no pre­mie­rę, w War­sza­wie Węgrzyn zakoń­czył współ­pra­cę z Teatrem Nowym. Sprzy­ja­ją­cą oka­zję wyko­rzy­stał Hen­ryk Szwaj­cer aktor i kie­row­nik admi­ni­stra­cyj­ny Teatru „Osa”, któ­re­mu uda­ło się namó­wić arty­stę do powtó­rze­nia kre­acji na deskach sce­nicz­nych  „Grand Hotelu”[3].

2)Blankiet zapro­sze­nia na sztu­kę “Porwa­nie Sabi­nek” w teatrze “Osa”

 

Pierw­szy spek­takl , inau­gu­ru­ją­cy dzia­łal­ność „Osy” po prze­pro­wadz­ce odbył się 4 grud­nia 1948 roku[4] . Mistrzo­stwo Węgrzy­na odno­to­wał przed­sta­wi­ciel  łódz­kiej pra­sy, któ­ry recen­zu­jąc sztu­kę pisał:

„Nowy lokal „Osy” zaję­ty po „Syre­nie” znaj­du­je się, jak wia­do­mo na pierw­szym pię­trze. W związ­ku z tym jed­no z pism zauwa­ży­ło dow­cip­nie, że i poziom przed­sta­wień „Osy” pod­nie­sie się teraz zapew­ne o jed­no pię­tro. I tak się sta­ło rze­czy­wi­ście. Nie dla­te­go,  aże­by bar­dzo już stru­pie­sza­ły i zala­tu­ją­cy moc­no naf­ta­li­ną tekst „Porwa­nia Sabi­nek” róż­nił się zasad­ni­czo od poprzed­nio gra­nej „Roz­kosz­nej dziew­czy­ny” czy „W ogro­dzie przy pogo­dzie” – ale , że w „Porwa­niu Sabi­nek „ wystę­pu­je zna­ko­mi­ty aktor. Józef Węgrzyn, któ­ry do pozio­mu swej nie­zwy­kłej gry pod­cią­ga cały zespół, wydo­by­wa­jąc mak­si­mum moż­li­wo­ści i wycią­ga­jąc mak­si­mum dow­ci­pu i zabaw­no­ści z tej ana­chro­nicz­nej, lecz praw­do­po­dob­nej jesz­cze życio­wo kome­dii muzycz­nej K. Szen­ta­na .W recen­zji z poprzed­nie­go przed­sta­wie­nia w „Osie” wyra­zi­łem prze­ko­na­nie, że przej­ście tego teatrzy­ku na kome­dię muzycz­ną jest tyl­ko chwi­lo­we. Czyż­bym się mylił? W „Porwa­niu Sabi­nek” jest jesz­cze mniej saty­ry niż w „Roz­kosz­nej dziew­czy­nie” („Osa stra­ci­ła żądło aktu­al­nej saty­ry, a bez żądła „Osa” nie jest „Osą”). Wido­wi­sko ogól­nie bio­rąc jest efek­tow­ne a publicz­ność bawi się znakomicie.(…)[5]”.

 

„Porwa­nie „Sabi­nek” zagra­no w Łodzi 109 razy. Józef Węgrzyn zakoń­czył swą boga­tą karie­rę  na deskach Teatru „Osa” w Grand Hote­lu. Ostat­nią rolę  – Strze­chę —  zagrał 25 grud­nia 1950 roku w sztu­ce „Zło­te Nie­do­le”. Zmarł 4 wrze­śnia 1952 roku.

                                3. Pierw­sza stro­na pro­gra­mu do “Porwa­nia Sabi­nek” z Józe­fem Węgrzynem.

 

Przy­pi­sy:

[1] A. Kuli­gow­ska, M. Ley­ko, M. Kowal­ska oraz E. Koł­drzak. Kro­ni­ka teatru łódz­kie­go 1888–1988 [W]: Sto lat sta­łej sce­ny pol­skiej w Łodzi 1888–1988. Pra­ca zbio­ro­wa pod red. Anny Kuli­gow­skiej  Łódź 1993, s. 314.

[2] K. Bier­nac­ki,  Józef Węgrzyn. Kra­ków 1969, s.173–174.
[3] H. Szwaj­cer, Uśmiech zza kulis. Łódź 2005, s.68.
[4] S. Kaszyń­ski, Teatr Łódz­ki w latach 1945–1962. Łódź 1970, s.444.
[5] Z. Oścień, Teatr „Osa” Porwa­nie Sabi­nek „Dzien­nik Łódz­ki” nr 341 (1246) z dnia 11.12.1948, s. 3

Źró­dła iko­no­gra­ficz­ne: https://polona.pl/

1) https://polona.pl/item/afisz-inc-ostatnie-dni-pepina-wkrotce-teatr-osa-przenosi-sie-do-sali,MTAxNTA4NDEz/0/#info:metadata

2) https://polona.pl/item/zaproszenie-inc-dyrekcja-teatru-osa-ma-zaszczyt-prosic-ob-o-przybycie,NTk3NzYyNDk/0/#info:metadata

3) https://polona.pl/item/program-inc-porwanie-sabinek-komedia-muzyczna-k-szentana,NTg0MDc3MTA/

 

    Warto przeczytać

  • 15031931

    „Ulica” Elmera Rice’a w Teatrze Miejskim w Łodzi

  • 2

    “Porwanie Sabinek” z Józefem Węgrzynem w Teatrze “Osa”